Dowódca „Kuds” zaginął po podróży do Bejrutu.


Isma'il Kaani, dowódca irańskich sił „Kuds”, zaginął po tym, jak odwiedził Bejrut, gdzie doszło do izraelskich ataków lotniczych. Według informacji The Times of Israel, Kaani przebywał w południowej dzielnicy Bejrutu, znanej jako Dahieh, podczas bombardowania skierowanego na wysoko postawionego przedstawiciela Hezbollahu, Hashema Safieddina.
Dwóch wysoko postawionych urzędników irańskich służb bezpieczeństwa potwierdziło agencji Reuters, że po atakach, które miały miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia, utracono kontakt z Kaanim. Jeden z nich poinformował, że Kaani przybył do Libanu po zabójstwie lidera Hezbollahu, Hasana Nasrallaha, ale jego miejsce pobytu stało się nieznane po ataku.
Izraelskie ataki na Dahieh, będące bazą Hezbollahu, doprowadziły do zniszczenia wielu wysoko postawionych członków grupy i kilku irańskich oficerów z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Obecnie Hezbollah nie skomentował sytuacji z Safieddinem i zniknięciem Kaaniego.
Przypomnijmy, że prezydent Izraela wezwał Libańczyków i Irańczyków do buntu przeciw Iranowi.
Czytaj także
- Abiturientom pokazano ceny nauki w pięciu najpopularniejszych uczelniach Ukrainy
- Wynajem mieszkań w Czechach: jakie są ceny i gdzie szukać
- W Wielkiej Brytanii kobieta przez ponad dwa dziesięciolecia pracowała jako psychiatra z fałszywym dyplomem
- Rosja przekazuje Ukrainie ciała... swoich żołnierzy. Pomocnik Putina zareagował
- Lepiej nie kąpać się: niemal pięćdziesiąt plaż w Hiszpanii otrzymało 'czarną flagę'
- Wielka Brytania może zalegalizować eutanazję