Nie tylko olej palmowy: co tak naprawdę dodaje się do produktów mlecznych.


Co czwarty produkt mleczny na Ukrainie może być podróbką. Eksperci branżowi opowiedzieli, które produkty są najczęściej fałszowane i czym zastępują naturalne tłuszcze mleczne.
Z danych "Związku Przemysłu Mleczarskiego Ukrainy" wynika, że około 20-25% rynku mleczarskiego znajduje się w szarej strefie. Najbardziej ryzykowne z punktu widzenia fałszerstw są produkty o wysokiej zawartości tłuszczu: masło, sery, śmietana i lody. O tym pisze Latifundist.com.
"W podrabianych produktach tłuszcz mleczny zastępuje się nie tylko olejem palmowym, ale także tłuszczem wołowym i drobiowym, ponieważ są one znacznie tańsze niż mleczne", - mówi przewodniczący rady dyrektorów "Związku Przemysłu Mleczarskiego Ukrainy" Wadym Czaharowski.
Szczególnie poważny problem występuje w segmencie HoReCa. Według ekspertów, większość produktów z substytutami tłuszczy trafia właśnie do restauracji, kawiarni i hoteli.
W tym samym czasie mleko, kefir, kwaśne mleko i jogurty rzadziej są fałszowane. "Te produkty mają niską zawartość tłuszczu, a dodawanie substytutów nie przynosi producentom korzyści ekonomicznych", - wyjaśnia Czaharowski.
Jeśli chodzi o lody, to obecnie połowa tej produkcji na Ukrainie wytwarzana jest z użyciem substytutów tłuszczu mlecznego. Przy tym rzetelni producenci wskazują to na etykiecie.
Eksperci zalecają konsumentom uważne czytanie etykiet. Zgodnie z nowym prawem, producenci są zobowiązani do wykazywania obecności olejów roślinnych i tłuszczy w składzie produktu. Jednak problem polega na tym, że nieuczciwi producenci często ignorują te wymagania.
"Jeśli cena na produkt mleczny wydaje się zbyt atrakcyjna, warto się zastanowić. Tłuszcz mleczny kosztuje około 300 UAH/kg, a jego substytuty - są dwa razy tańsze", - ostrzega Jurij Myrkiiew, szef działu kontroli państwowej Głównego Urzędu Ochrony Zdrowia w Kijowie.
Eksperci zauważają, że problem fałszerstwa produktów mlecznych wymaga systemowego rozwiązania, w tym zaostrzenia kontroli nad produkcją i wprowadzenia bardziej surowych sankcji dla naruszycieli.
Na razie najlepszą ochroną dla konsumentów pozostaje dokładne studiowanie składu produktu i zakup towarów u sprawdzonych producentów.
Ceny czekolady i innych deserów z kakao znacznie wzrosną.
Czytaj także
- Trump może dać Ukrainie nowe możliwości z ATACMS - dokąd doleci
- Komitet Rady zatwierdził przedłużenie stanu wojennego i mobilizacji
- Premier Łotwy przybyła z wizytą do Kijowa
- Premier Szwecji ogłosił stanowisko w sprawie dostaw broni dla Ukrainy
- Zeleński złożył życzenia z okazji Dnia Państwowości i Dnia Chrztu Rusi
- Ekspert wojskowy wyjaśnił, dlaczego Patriot nie zestrzeli wszystkich ataków RF