Nieustannie próbował dołączyć do szeregów Sił Zbrojnych Ukrainy. Przypomnijmy sobie żołnierza Serhija Trofimczuka.


Codziennie o 9 rano Ukraińcy pamiętają wszystkich, którzy zginęli w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Dziś przypominamy o Serhiju Trofimczuku.
26 marca 2025 roku żołnierz Serhij Ołeksandrowycz Trofimczuk zginął podczas wykonywania zadania bojowego na kierunku Pokrowskim. O tym informuje 'Hlavkom' powołując się na Rada Miejska w Równem.
Serhij Trofimczuk urodził się 11 kwietnia 1984 roku w mieście Równe. Ukończył szkołę nr 26 i zdobył zawód kucharza-cukiernika w Równenskim Wyższym Zawodowym Kolegium Obsługi Gastronomicznej i Handlu.
Po nauce Serhij odbył służbę wojskową w wojskach granicznych.
Przez ostatnie 20 lat pracował w przedsiębiorstwie 'Akord-S'.
Podczas rosyjskiej inwazji Serhij próbował dołączyć do Sił Zbrojnych Ukrainy, ale ze względu na czasową niezdolność do służby nie został przyjęty. Jednak w listopadzie 2024 roku, otrzymując wezwanie, stanął na obronę swojej ojczyzny.
'Chciał tam iść. Nie mógł siedzieć w domu, gdy inni walczyli. Był w swoim żywiole', wspomina jego żona Tatiana.
Serhij był mężczyzną zasad, zawsze walczył o sprawiedliwość. Kochał swoją rodzinę, miał mocnego ducha i oddanie swojej ojczyźnie.
Niestety, 26 marca 2025 roku 40-letni żołnierz Serhij Ołeksandrowycz Trofimczuk zginął podczas wykonywania zadania bojowego na kierunku Pokrowskim.
Pochowano obrońcę 31 marca 2025 roku na Alei Bohaterów w Tynnym.
Serhija Trofimczuka zostawiły żona, syn i matka.
Hlavkom dołącza do minuty ciszy. Oddajemy hołd pamięci wszystkich Ukraińców, którzy zginęli w walce o ojczyznę. Pamiętamy o tych, którzy polegli z rąk rosyjskich najeźdźców, zapalamy znicze pamięci i pochylamy głowy w żalu podczas ogólnokrajowej minuty ciszy, honorując jasną pamięć obywateli Ukrainy, którzy oddali życie za wolność i niepodległość naszego kraju: wszystkich wojskowych, cywilów i dzieci, wszystkich, którzy zginęli w walce z rosyjskimi okupantami oraz przez atak wrogich wojsk na ukraińskie miasta i wsie.
Czytaj także
- Ten manewr jest dozwolony, ale często za niego karzą: kierowcy dowiedzieli się o szczególności znaku 4.5
- Śmigłowiec wpadł do Morza Bałtyckiego, siedem osób uratowało się
- W tureckim kurorcie lew uciekł z zoo i zaatakował mężczyznę
- Amerykański generał opowiedział o charakterze Trumpa i doradził, jak Ukraińcy mogą go przekonać na swoją stronę
- W Włoszech ojciec przez lata trzymał dwoje dzieci w leśnej chatce, obawiając się koronawirusa
- Putin uczynił dwukrotnym Bohaterem Rosji generała, który zabijał Ukraińców w rejonie Kijowa i Kurska