Drony zaatakowały okupantów na Krymie.


Wczoraj w nocy, 25 kwietnia, na tymczasowo okupowanym Krymie miały miejsce eksplozje, które słychać było w różnych częściach półwyspu. O tym informują Telegramy.
Z informacji wynika, że eksplozje rozległy się w rejonach Jewpatorii, Jałty, Feodosii, Bachczysaraju i Saka.
Na razie okupanci twierdzą, że nie było żadnych pożarów ani zniszczeń.
Przedstawiciele władz okupacyjnych jak dotąd nie komentowali tego incydentu.
Przypomnijmy, wojna trwa już 1157 dni.
Wczoraj najeźdźcy użyli 72 rakiet różnego rodzaju i przeprowadzili 72 ataki lotnicze z użyciem 125 KAB. Ponadto zastosowali 1223 drony kamikaze i przeprowadzili 4578 ostrzałów naszych sił oraz miejscowości.
Na godzinę 22:00, 24 kwietnia, zarejestrowano 133 starcia bojowe. Ukraińscy obrońcy nadal dzielnie odpierają próby przeciwnika przebić się w głąb naszego terytorium, zadając skuteczne straty ogniowe i zmuszając go do wyczerpania się na całej linii frontu.
Czytaj także
- Alarm powietrzny w Kijowie trwał piętnastu minut
- Kolaps na lotniskach w Rosji: przez zagrożenie ze strony dronów odwołano prawie 100 lotów
- Zieleński nazwał rozmowę z Trumpem najbardziej produktywną i zapowiedział umowy dotyczące OPL
- Sekretarz Generalny ONZ potępił ataki Rosji na Ukrainę i zapowiedział ryzyko dla bezpieczeństwa jądrowego
- Zeleński opowiedział, które kraje pomogą Ukrainie w produkcji dronów i broni
- Rosja wzbiła w powietrze MiGi: alarm w całej Ukrainie