Wiadomość o masowych alarmach bombowych: policja przedstawiła wyniki kontroli.


Policja sprawdziła zgłoszenia o podłożeniu bomb, ale wszystkie okazały się fałszywe. O tym poinformowała służba prasowa Narodowej Policji.
Większość alarmów o podłożeniu bomb pochodziła z adresów IP w Rosji. Ogółem rozpatrzono ponad 2 tysiące telefonów, głównie dotyczących bombowania budynków administracyjnych.
Za fałszywe alarmy stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi wszczęte zostały postępowania karne zgodnie z artykułem 259 Kodeksu Karnego Ukrainy.
Dziś, 14 października, w Kijowie pojawiła się fala zgłoszeń o podłożeniu bomb w instytucjach państwowych i placówkach edukacyjnych. Saperzy i psy pracują na miejscach, a policja sprawdza obiekty, które otrzymały anonimowe zgłoszenia o podłożeniu bomb. Również w różnych regionach kraju organy władzy państwowej, samorządowej i inne instytucje otrzymały anonimowe maile z groźbami. Obecnie trwają kontrole.
Ponadto poinformowano, że ponad 60 zagranicznych placówek dyplomatycznych Ukrainy otrzymały anonimowe maile o podłożeniu bomb. Podobne maile otrzymały również struktury resortu spraw zagranicznych Ukrainy. W niektórych przypadkach dyplomaci musieli czasowo zawiesić obsługę konsularną, ale po kontroli została ona wznowiona.
Szef MSZ Andrij Sybiga polecił wzmocnić środki bezpieczeństwa w ukraińskich placówkach dyplomatycznych. Dyplomaci będą w ścisłym kontakcie z organami ścigania i władzami krajów pobytu w celu przeprowadzenia kontroli bezpieczeństwa, jeśli to będzie konieczne.
Czytaj także
- Na Odesie granicznicy zatrzymali mężczyznę ze starą ikoną
- Olga Sumśka znalazła się w pobliżu trafienia fragmentów wrogiego drona
- W Kijowie w wyniku ostrzału zniszczono część studia 5 kanału
- Działa 400 ratowników - nowe szczegóły ataku na Kijów
- Kijów znowu został zaatakowany przez rosyjskie 'Shahedy' — fotoreportaż z skutków
- Na przejściu granicznym utknęły dziesiątki samochodów - jakie są kolejki na granicy