Ukraińców poprowadzono: jedna z elektrowni jądrowych - na krawędzi po ataku, możliwe blackouty.


Elektrownia jądrowa w Zaporożu ponownie stała się ofiarą ataku wojsk rosyjskich, co spowodowało zagrożenie wyłączenia stacji. O tym poinformowało Ministerstwo Energii Ukrainy. Jedna z linii zasilających została wyłączona, a obecnie stacja jest podłączona tylko do jednej działającej linii. To jest bardzo krytyczne dla bezpiecznej pracy stacji. Jeśli ostatnia linia również zostanie wyłączona, to elektrownia straci zasilanie i może stać się przyczyną awarii radiacyjnej.
Minister energii Herman Hałuszczenko oświadczył, że już rozpoczęto przywracanie uszkodzonej linii zasilającej, ale ostrzegł, że takie ataki ze strony Rosji stwarzają poważne zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale też dla całego regionu. Według niego jedynie przywrócenie kontroli nad stacją do Ukrainy zapewni jej stabilną i bezpieczną pracę.
Czytaj także
- Zeleński zaproponował nowego premiera — co wiadomo
- W Chasowym Jarze ukraińskie siły zbrojne wzięły do niewoli 'elitę' Rosji — na co narzekają okupanci
- Obolonska RMDA w czołówce — osiągnięcia za pięć lat i plany
- Trump podpisuje ustawy dla USA - transmisja na żywo
- SAB wszczął postępowanie w związku z możliwymi nadużyciami urzędników
- Sadowy zaproponował wymianę ciał żołnierzy ZSRR na jeńców